\u00a0Tym razem proponujemy wspomnienia\u00a0 z lat szkolnych Pani profesor Haliny Kobieli-Kurek.<\/strong><\/p>\n \u00a0\u00a0\u00a0\u00a0\u00a0\u00a0\u00a0\u00a0\u00a0\u00a0\u00a0 Z perspektywy minionego czasu mog\u0119 stwierdzi\u0107, \u017ce w zasadzie wszyscy moi Nauczyciele byli wymagaj\u0105cy, ale jednocze\u015bnie – bardzo \u017cyczliwi i wyrozumiali. W zwi\u0105zku z tym, do Liceum chodzili\u015bmy z przyjemno\u015bci\u0105. Nie by\u0142o to z\u0142o konieczne.<\/p>\n \u00a0\u00a0\u00a0\u00a0\u00a0\u00a0\u00a0\u00a0\u00a0\u00a0\u00a0 Profesorowie, kt\u00f3rzy szczeg\u00f3lnie zaznaczyli si\u0119 w mojej pami\u0119ci to, opr\u00f3cz mojej Wychowawczyni, Profesor Kazimierz Szopa \u2013 Nauczyciel z pasj\u0105, kt\u00f3ry co rok prowadzi\u0142 nas na g\u00f3r\u0119 Cergow\u0105, na torfowiska, by\u015bmy przyrod\u0119 poznawali z autopsji, a nie tylko z podr\u0119cznik\u00f3w. Du\u017co zawdzi\u0119czam te\u017c znakomitemu historykowi – Profesorowi Kazimierzowi G\u00f3reckiemu, kt\u00f3ry nauczy\u0142 mnie kocha\u0107 muzyk\u0119 oraz Profesorowi Edwardowi Kleinowi, niezwyk\u0142emu Poloni\u015bcie, dzi\u0119ki kt\u00f3remu na studiach uniwersyteckich w Krakowie czu\u0142am si\u0119 jak absolwentka jednego z najlepszych lice\u00f3w krakowskich.<\/p>\n \u00a0\u00a0\u00a0\u00a0\u00a0\u00a0\u00a0\u00a0\u00a0\u00a0\u00a0 Szko\u0142y \u015bredniej nie wspominam dzi\u015b jako przykrego obowi\u0105zku ucznia. W pami\u0119ci zosta\u0142y mi bowiem przede wszystkim te chwile, kt\u00f3re \u0142\u0105cz\u0105 si\u0119 z czasem wolnym od nauki, a dukielskie Liceum ten wolny czas zagospodarowywa\u0142o mi w ca\u0142o\u015bci.<\/p>\n \u00a0 \u00a0\u00a0\u00a0\u00a0\u00a0\u00a0\u00a0\u00a0\u00a0\u00a0\u00a0 Jak to si\u0119 wi\u0119c sta\u0142o, \u017ce tak wielu absolwent\u00f3w dukielskiego Liceum sko\u0144czy\u0142o studia wy\u017csze i tak wielu mo\u017ce si\u0119 poszczyci\u0107 sukcesem zawodowym? Odpowied\u017a jest prosta. Nasi Nauczyciele zawsze wiedzieli, kiedy wkroczy\u0107 i przypomnie\u0107, \u017ce czas pomy\u015ble\u0107 o egzaminach wst\u0119pnych na studia. A my\u015bmy Im ufali i zaczynali\u015bmy o tych egzaminach my\u015ble\u0107.<\/p>\n \u201eNo wi\u0119c Dukla \u2013 pisa\u0142 Andrzej Stasiuk – dziwne miasteczko, z kt\u00f3rego nie ma ju\u017c dok\u0105d pojecha\u0107 [\u2026], na czym polega jej dziwna si\u0142a\u201d, \u017ce \u201emoje my\u015bli pr\u0119dzej czy p\u00f3\u017aniej przybiegaj\u0105 w\u0142a\u015bnie tutaj, jakby w tych paru uliczkach na krzy\u017c mia\u0142y znale\u017a\u0107 zaspokojenie [\u2026]. Ona [zawsze HK] pojawia si\u0119 jak napomnienie, ilekro\u0107 za wiele zaczynam rozmy\u015bla\u0107 o sobie\u201d, bo Dukla (i moje Liceum) jest \u201ejak memento, jak mentalna dziura w duszy, klucz nie do podrobienia\u201d (Stasiuk 1997: 16, 44, 65-66).<\/p>\n![\"\"](\"http:\/\/zs2.dukla.pl\/wp-content\/uploads\/2017\/04\/Halina-Kobiela-Kurek1-1.jpg\")
Liceum Og\u00f3lnokszta\u0142c\u0105ce w Dukli, do kt\u00f3rego ucz\u0119szcza\u0142am w latach 1967-1971, to najlepsza szko\u0142a \u015brednia, jak\u0105 mo\u017cna sobie wymarzy\u0107. Wychowawczyni\u0105 mojej klasy by\u0142a Pani Profesor Halina Adamczukowa, m\u0105dry i dobry Cz\u0142owiek, kt\u00f3ra, cho\u0107 wymagaj\u0105ca, nie pozwoli\u0142a, by matematyka sta\u0142a si\u0119 moim wrogiem. Wyniesiona ze szko\u0142y umiej\u0119tno\u015b\u0107 liczenia i jednocze\u015bnie logicznego my\u015blenia okaza\u0142a si\u0119 bardzo pomocna, kiedy pe\u0142ni\u0142am\u00a0 funkcj\u0119 dziekana Wydzia\u0142u Filologicznego Uniwersytetu Jagiello\u0144skiego i by\u0142am odpowiedzialna za finanse Wydzia\u0142u.<\/p>\n![\"\"](\"http:\/\/zs2.dukla.pl\/wp-content\/uploads\/2017\/04\/Halina-Kobiela-Kurek2-1.jpg\")
\u00a0\u00a0\u00a0\u00a0\u00a0\u00a0\u00a0\u00a0\u00a0\u00a0 Najpierw Profesor G\u00f3recki zaprosi\u0142 mnie do orkiestry szkolnej. Cotygodniowe pr\u00f3by by\u0142y czyst\u0105 przyjemno\u015bci\u0105 i zaczyna\u0142y si\u0119 od rytualnego strojenia instrument\u00f3w, w czym zawsze mia\u0142am sw\u00f3j udzia\u0142. W szkole gra\u0142 te\u017c zesp\u00f3\u0142 muzyczny z dwoma niekwestionowanymi liderami: Zdzis\u0142awem Rozembajgrem, a p\u00f3\u017aniej – Zygmuntem Jakubczykiem. Zosta\u0142am solistk\u0105 tego zespo\u0142u i wsp\u00f3lnie u\u015bwietniali\u015bmy powa\u017cne lub mniej powa\u017cne akademie, ale przede wszystkim \u2013 sami \u015bwietnie si\u0119 bawili\u015bmy. Potem przyszed\u0142 czas na siatk\u00f3wk\u0119. Nasza dru\u017cyna, sk\u0142adaj\u0105ca si\u0119 wy\u0142\u0105cznie z uczennic Liceum, osi\u0105gn\u0119\u0142a sukces. Gra\u0142y\u015bmy w trzeciej lidze. Profesor G\u00f3recki by\u0142 bardzo niezadowolony z takiego obrotu sprawy i prawie \u00a0codziennie powtarza\u0142 mi:\u00a0 albo siatk\u00f3wka, albo muzyka. \u00a0Wiedzia\u0142am, \u017ce ani zawodow\u0105 siatkark\u0105, ani zawodowym muzykiem nie zostan\u0119, wi\u0119c robi\u0142am jedno i drugie, bo oba zaj\u0119cia sprawia\u0142y mi przyjemno\u015b\u0107. Nie zawsze jednak by\u0142o przyjemnie. Kiedy, wytypowana przez szko\u0142\u0119, wygra\u0142am w Kro\u015bnie konkurs piosenki radzieckiej i stosunkowo p\u00f3\u017ano wr\u00f3ci\u0142am do domu (nie by\u0142o autobusu), w domu Rodzice najpierw zrobili mi awantur\u0119, a\u00a0 pogratulowali dopiero wtedy, gdy emocje opad\u0142y. Profesor Klein z kolei uwa\u017ca\u0142, \u017ce powinnam spr\u00f3bowa\u0107 swoich si\u0142 w recytacji. Poleg\u0142am w czasie pierwszej akademii, bo pod wp\u0142ywem stresu,\u00a0 zapomnia\u0142am tekstu. Profesor jednak nie da\u0142 za wygran\u0105, co dziwne, dalej we mnie wierzy\u0142 i to a\u017c do tego stopnia, \u017ce wytypowa\u0142 mnie do konkursu recytatorskiego. Tym razem Go nie zawiod\u0142am. Wygra\u0142am w szkole, potem w powiecie i wreszcie w wojew\u00f3dztwie. I tak ju\u017c by\u0142o co rok, czemu sama si\u0119 zawsze bardzo dziwi\u0142am, cho\u0107, nie ukrywam, by\u0142am zadowolona. Je\u017celi doda\u0107 do tego wakacyjne obozy w\u0119drowne, kt\u00f3re organizowa\u0142y\u00a0 Panie Profesor Halina Adamczukowa i Izabela Stanoszowa, \u017ceby nam pokaza\u0107 \u201einny kawa\u0142ek \u015bwiata\u201d, zabawy szkolne, kt\u00f3re u\u015bwietniali koledzy z kro\u015bnie\u0144skich szk\u00f3\u0142, specjalnie zapraszani przez Dyrekcj\u0119 naszego Liceum, profesjonalne wyjazdowe \u0107wiczenia przeciwpo\u017carowe naszej dru\u017cyny harcerskiej i udzia\u0142 w rozlicznych \u015bwi\u0119tach ochotniczej stra\u017cy po\u017carnej, to trzeba przyzna\u0107, \u017ce na nauk\u0119 specjalnie du\u017co czasu nie zostawa\u0142o.<\/p>\n
![\"\"](\"http:\/\/zs2.dukla.pl\/wp-content\/uploads\/2016\/12\/pdf.png\")